Powiedzcie, że to nie sen, że naprawdę idę obok Liama. Nigdy
nie myślałam, że to się stanie. Oczywiście uwielbiałam go. Jego styl, poczucie
humoru i zniewalający uśmiech. Ale nigdy nie wierzyłam, że kiedykolwiek go
spotkam, a co dopiero, że wyjdę z nim gdzieś sam na sam. Boże dziękuję za to.
Liam cały czas coś opowiadał. Na ogół nie lubiłam jak komuś nie zamyka się gęba,
ale tu mogę zrobić wyjątek.
-Pewnie nie lubisz jak ktoś ciągle gada?- spytał Liam. Co on
mi w myślach czyta?
-Na ogół nie, ale dziś to mi raczej nie przeszkadza.-
uśmiechnęłam się.
-No to może opowiesz coś o sobie, co?- powiedział Liam.
-Nie ma co opowiadać. Jak już wiesz jestem Camille. Moja
mama była Polką, tata Brytyjczykiem. Jak miałam 11 lat przeprowadziłam się z
ojcem do Londynu, poznałam Emilie i tak jakoś żyje.- powiedziałam z uśmiechem.
-A co z twoją mamą. Powiedziałaś, że przeprowadziłaś się z
ojcem.
-Moja mama… ona zmarła przed naszym przyjazdem tutaj.-
powiedziałam, a po policzku spłynęła łza. Liam starł ją i objął mnie ramieniem.
Zrobiło mi się ciepło na sercu, a w brzuchu czułam, ze motylki mają jakieś
party hard. Doszliśmy do parku. Liam zaproponował, żebyśmy usiedli na jednej z
ławeczek. Rozmawialiśmy chyba z godzinę. Liam spytał czy nie mam ochoty iść do
MSC. Ja się zgodziłam, niestety w tym momencie zadzwonił jego telefon. Chłopak
rozmawiał chwilę i zasmucił się nagle.
-Dzwonił Paul. Muszę już iść. – powiedział.
-Okej, nic nie szkodzi.- udawałam, ze jakoś mnie to specjalnie
nie obeszło, jednak w głębi duszy czułam się fatalnie. Spędziłam z Liam’em
wspaniałe popołudnie. Świetnie mi się z nim rozmawiało, ale niestety wszystko
co dobre się kończy. Już miałam odejść,
kiedy chłopak powiedział:
-Poczekaj. Nie dasz mi nawet swojego numeru?- Jest! Boże po
raz kolejny dziękuję. Odwróciłam się, wpisałam mu swój numer i uśmiechając się odeszłam.
Po drodze napisałam do Em, żeby do mnie wpadła. Po 20 minutach byłam pod domem.
Taty nie było. Był w pracy. Weszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko.
Byłam mega szczęśliwa. Spełniło się moje marzenie. Nagle usłyszałam dźwięk sms’s.
‘Dziękuje za wspaniałe
popołudnie. Liam :)’
Jestem w niebie. Nie sądziłam, że to może się kiedyś
wydarzyć. Po kilku minutach do pokoju weszła Em. No tak ona zawsze wchodzi jak
do siebie.
-Zakochałam się w Zayn’ie.
-Zakochałam się w Liam’ie.
Powiedziałyśmy równo i zaczęłyśmy się śmiać. Zaburczało mi w
brzuchu. No tak nie jadłam cały dzień, bo stresowałam się koncertem, sama nie
wiem czemu. Zamówiłyśmy z Em pizze i włączyliśmy ‘Wciąż ją kocham’. Oczywiście
ryczałyśmy jak debilki. Nagle dostałam sms’a.
‘Śpisz? ;)’ było to od Liama.
‘nie, nie śpie :) co
tam ?’
‘W porządku, ale jakoś
nudno mi. Może wybierzemy się gdzieś? :)’
‘Jest 22, więc..
chętnie :)’
‘Wpadnę za 20 min
tylko wyślij adres x.’
Wysłałam chłopakowi
adres i powiedziałam Em, że spotykam się z Liamem. Zrozumiała, że się zakochałam
i powiedziała, że jak wrócę mam do niej zadzwonić. Pożegnałam się z nią i
poszłam szykować. Ubrałam jasne rurki, niebieską bokserkę i szary sweterek. Włosy
spięłam w koka. Zeszłam na dół ubrałam moje conversy i czekałam na chłopaka.
Strasznie się z tego powodu cieszyłam. To był najlepszy dzień mojego życia. W głębi serca miałam takie uczucie, ze znajdę szczęście właśnie przy Liam'ie. Miałam też nadzieję, że Em również ułoży się z Zayn'em. Naprawdę na to zasługuje. Po pięciu minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć.
-Cześć Cam.- powiedział Payne i przytulił mnie. Czułam, że policzki mi płoną. Chłopak spojrzał na mnie i zaśmiał się.- Już się tak nie wstydź.- uśmiechnęłam się i chciałam go wpuścić do środka, ale on złapał mnie za rękę i wyciągnął na zewnątrz. Ledwo zdążyłam zamknąć drzwi. Otworzył przede mną drzwi swojego samochodu i po chwili już jechaliśmy. Poprosił żebym założyła chustkę na oczy i nie podglądała. Niechętnie się zgodziłam, ponieważ nie lubie niespodzianek. Byłam strasznie ciekawa gdzie jedziemy. No trudno, okaże się na miejscu, pomyślałam.
Massive thank you! 338 wyświetleń! WOW ! Oby tak dalej. Rozdział chyba trochę nie wyszedł. PRZEPRASZAM :( Obiecuję, że się poprawie ;). To co ile komentarzy będzie ? ;)
Martyna.
ha ! pierwsza ! <3
OdpowiedzUsuńme gusta mówienie z przyjaciółką w tym samym czasie. Rozdział świetny ! <3